"A był tam pewien człowiek, który chorował od trzydziestu ośmiu lat. I gdy Jezus ujrzał go leżącego, i poznał, że już od dłuższego czasu choruje, zapytał go: Chcesz być zdrowy? Odpowiedział mu chory: Panie, nie mam człowieka, który by mnie wrzucił do sadzawki, gdy woda się poruszy; zanim zaś ja sam dojdę, inny przede mną wchodzi. Rzecze mu Jezus: Wstań, weź łoże swoje i chodź. I zaraz ten człowiek odzyskał zdrowie, wziął łoże swoje i chodził". - Ewangelia św. Jana 5:5-9
Wyobraź sobie tę scenę: Stary człowiek leży przy cudownie uzdrawiającej sadzawce Betezda. Chorował i był sparaliżowany od 38 lat. Jezus podchodzi do niego i pyta „Czy chcesz być zdrowy?” Czyż może być głupsze pytanie niż to? Przez 38 lat ktoś przynosił tego człowieka i kładł przy sadzawce, licząc, że ten zostanie uzdrowiony. I nagle zjawia się Jezus z pytaniem „Chcesz być zdrowy?” Po co zadaje takie pytanie?
Ciekawy wgląd w ludzką naturę. Jezus zadaje takie pytanie, ponieważ wie, że od 38 lat ten człowiek był absolutnie zależny od innych. Żył w zależności. Gdyby został uzdrowiony, musiałby zacząć wykazywać inicjatywę i wziąć odpowiedzialność za siebie samego. I to właśnie dlatego Jezus pyta go „Czy chcesz być zdrowy?” On mógł diametralnie zmienić życie tego człowieka.
Problem w tym, że zależność od czegokolwiek lub kogokolwiek jest niezwykle uzależniająca. Jak więc odpowiedział chory człowiek? Stawiając się w klasycznej pozycji ofiary, obarczając winą kogoś innego! Stwierdza, że nie może wejść do sadzawki, bo nikt nie chce mu pomóc do niej dotrzeć. Wskazując na swoje ograniczenia obarcza winą innych i postrzega siebie jako ofiarę. Jezus powiedział „ Wstań, weź łoże swoje i chodź!”
Czy zauważyłeś co się stało? Jezus najpierw powiedział „Wstań!” Od człowieka uwięzionego w sparaliżowanym ciele, powstanie wymagało sporo wiary. Jednak wstał on. Wtedy Jezus rzekł „Weź łoże swoje!” Uzdrowiony człowiek musiał wziąć odpowiedzialność za siebie. Nie mógł już polegać na innych, którzy wszędzie go nosili. Ten człowiek wziął swoje łoże. I wtedy Jezus powiedział „Chodź!” Innymi słowy, Jezus rozkazał mu opuścić życie, w którym był zupełnie zależny od innych. I uzdrowiony człowiek zaczął chodzić! Opuścił stare życie, które wiązało się z wieloletnią chorobą, by żyć nowym, zapoczątkowanym nadnaturalnym uzdrowieniem mocą Jezusa.
Ugrzązłeś w pułapce zależności? Zwróć się do Jezusa. Za sprawą wiary On da ci moc, która może zmienić twoje życie – bez względu na to czy zostaniesz cudownie uzdrowiony, czy też nie!