… Nie opuszczę cię ani pozostawię. – Heb. 13:5b
Wszyscy stajemy w obliczu różnych trudności w naszym życiu.
Może to być śmierć ukochanego, finansowe czy zdrowotne problemy, napięcia w rodzinie lub pracy. Zdarzenia te często powodują wiele stresu, bólu, zmagań i pytań. Jak możemy to znieść bez załamywania się? Być może najważniejszą rzeczą w takich sytuacjach jest zapamiętanie tego, że każda burza jest tymczasowa. Kiedy stawiasz czoła burzy – nawet jeśli jest to huragan – możesz być pewny tego że kiedyś się skończy.
Dla człowieka wierzącego jest to prawdziwe nawet w obliczu śmierci. Mówisz, “Dobrze, ale jak burza śmierci może być tymczasowa?” Ponieważ dla człowieka wierzącego śmierć jest przejście do życia wiecznego, spotkaniem z Jezusem twarzą w twarz związanym z doświadczeniem pokoju i radości nieporównywalnych z niczym tutaj na ziemi. Dla chrześcijan śmierć to nie burza, która pokonuje nas. Nawet w śmierci, Jezus może przenieść nas przez tę burzę tak jak przez każdy inny sztorm naszego życia. Zapamiętaj – żadna burza nie trwa wiecznie. Życie to mieszanina światła słonecznego oraz chmur i burz, ale każdy sztorm ma też swoje zakończenie.
Trzymaj się! Bądź odważny! Wierz i ufaj! Każda burza jest tymczasowa.