DWA SŁOWA, KTÓRE ZMIENIAJĄ WSZYSTKO

12.05.2023

„Wy módlcie się w taki sposób: Ojcze nasz,…”  Mateusza 6:9

Pierwsze dwa słowa Modlitwy Pańskiej wydają się być proste i jednoznaczne:

Nasz Ojciec

Jednak kiedy automatycznie powtarzamy je w każdy niedzielny poranek w kościele, łatwo przegapić głębię znaczenia zamierzoną przez Jezusa. Prawda jest taka, że słowa „Ojcze nasz ” tworzą podstawę zdrowego, żywego życia modlitewnego.

Rozważmy słowa, których Jezus nie wybrał na rozpoczęcie tej modlitwy.

Mógł wybrać między innymi „Stwórcę”, „Pana” lub „Króla”. Każde z tych słów byłoby teologicznie i biblijnie dokładne . Ale Jezus ich nie wybrał. Świadomie wybrał słowo Ojciec .

Dlaczego to ma znaczenie? Ponieważ ułożył Modlitwę Pańską w kontekście rozmowy między Ojcem a dzieckiem, a nie Królem i sługą. Mówi swoim naśladowcom, że powinni szukać Boga nie jako niewolnicy, ale raczej jako Jego umiłowane dzieci.

Ale to nie koniec. Jezus użył również słowa Nasz. Gdyby wybrał Mojego Ojca, podkreśliłby jedynie wyjątkowość Swojej własnej relacji z Bogiem. (Widzicie, prawda jest taka, że Jezus był w pełni i w sposób szczególny umiłowanym Synem Bożym. Nigdy nie było i nigdy nie będzie innej istoty ludzkiej, która byłaby w ten sposób związana z Ojcem).

Ale On tego nie powiedział. Powiedział: Ojcze nasz .

Teraz ważne jest, aby coś tutaj zrozumieć:

Bóg nie może być nasz Ojca, chyba że jesteśmy z Nim właściwie spokrewnieni przez Jezusa.

Dzieje się tak, gdy zdajemy sobie sprawę, że wszyscy potrzebujemy Zbawiciela; kiedy prosimy o przebaczenie naszych grzechów i przez wiarę zaproś Jezusa – który JEST Zbawicielem – aby stał się Panem naszego życia.

I w tym tkwi bicie serca tego pięknego wyrażenia: Ojcze nasz.

Bo dostęp do NASZ Ojciec przychodzi tylko przez Swojego Syna. NASZA akceptacja przed Ojcem jest tylko z powodu Jego Syna. A jedyne drzwi do tej akceptacji prowadzą przez krzyż, gdzie Jezus oddał swoje życie, abyśmy mogli stać się dziećmi Bożymi.

To na krzyżu Jego Ojciec staje się Naszym Ojcem .

Kiedy otrzymujemy dar zbawienia przez wiarę w Jezusa, zmienia się język naszych serc. Wtedy możemy wolni wołać: Ojcze nasz , któryś jest w niebie … wiedząc, że nasze modlitwy są wysłuchane i zostaną wysłuchane.

I to, mój przyjacielu, jest bardziej zdumiewające niż nasze słowa mogą kiedykolwiek wyrazić!

Napisane przez Kevina Wooda, gościnnego współpracownika