PRZYJACIEL BLIŻSZY NIŻ BRAT

20.05.2023

„Bliźni człowieka — ci mogą zawieść, bywa jednak, że przyjaciel jest bardziej przywiązany niż brat”. Przypowieści Salomona 18:

„Przyjaciel” to rozwodnione słowo.

Oto rzeczownik, który za pośrednictwem mediów społecznościowych został przekształcony w czasownik, a także zaczął znaczyć coś zupełnie innego niż powinien. To już nie jest termin intymności, ale jest to ogólne słowo, które ma opisywać praktycznie każdy związek, jaki mamy z kimkolwiek innym.

Ale w ten świat rozwodnionych przyjaźni wkracza mądrość z Księgi Przysłów, przypominając nam, że chociaż wielu może nosić tytuł „przyjaciela” w naszych sieciach społecznościowych, istnieje jeszcze inna kategoria – przyjaciel, który jest bliższy niż brat . Być może znasz takich ludzi – tych, których łączy uczucie bliższe niż krew. A jednak wiemy, że ci przyjaciele są tylko cieniami – wskazówkami – do większego przyjaciela. Bo w Ewangelii Jezus, Król Wszechświata, nazywa nas Swoimi przyjaciółmi:

„Nie nazywam was już sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan; lecz nazwałem was przyjaciółmi, gdyż oznajmiłem wam wszystko, co słyszałem od mojego Ojca”. Jana 15:15

Czego zatem możemy się spodziewać po przyjacielu, który rzeczywiście jest nam bliższy niż brat?

Z pewnością możemy spodziewać się miłości. Wierność. Hojność, przebaczenie, zrozumienie i obecność. Ale jest jeszcze jedna rzecz, jakiej możemy oczekiwać od tego przyjaciela – prawda.

Wracając do mądrości z Księgi Przysłów:

„Lepsza jawna nagana niż skrywana miłość. Rany zadane przez kogoś, kto kocha, są oznaką wierności, pocałunki człowieka, który nienawidzi, są tylko pozorami.” Przypowieści Salomona 27:5-6

Jest wielu, którzy „polubią” lub nawet „zaserduszkują” nasze zdjęcia – tacy, z którymi dobrze się spędza czas, są czarującymi rozmówcami i dobrymi do śmiechu – ale znacznie mniej jest takich, którzy kochają nas na tyle, by powiedzieć nam prawdę, zwłaszcza gdy prawda jest trudna. Rany, nawet. Ale właśnie tego potrzebujemy.

Jesteśmy samozwańczymi stworzeniami. Mamy niewiarygodną zdolność wmawiania sobie wszystkiego, a następnie uzasadniania naszych decyzji, dopóki nie nabiorą one sensu w naszych umysłach.

Ale nasi przyjaciele? Ci, którzy trzymają się bliżej niż bracia? To są ci, którym zależy na tym, abyśmy się oszukiwali. To są ludzie w naszym życiu, którzy powiedzą nam prawdę.

Tutaj znajdujemy Syna Bożego, naszego przyjaciela. On jest Tym, który oddał za nas swoje życie, Tym, który zainwestował w nas bardziej niż ktokolwiek inny. I On jest tym, którego ranom możemy zaufać. Wspaniałą nowiną ewangelii jest to, że nawet jeśli nasz przyjaciel Jezus może nas zranić, On również opatrzy te rany.

To jest miarą Jego zaangażowania na rzecz naszego ostatecznego i wiecznego dobra – nie chodzi o to, że jest kosmicznym poręczycielem, ale o to, że jest gotów powiedzieć twarde rzeczy, powiedzieć nam twardą prawdę, głęboko nas zranić – wszystko dla dla nas samych.

Napisane przez Michaela Kelleya, redaktora współpracującego