„Chrystus bowiem, gdy jeszcze byliśmy upadli, we właściwym czasie umarł za bezbożnych. Rzadko ktoś umiera za sprawiedliwego. Może za dobrego gotów byłby ktoś umrzeć. Bóg natomiast daje dowód swojej miłości do nas przez to, że gdy jeszcze byliśmy grzesznikami, Chrystus za nas umarł”. Rzymian 5:6-8
Nie wiesz, jak brudne są twoje okna, dopóki ich nie umyjesz. Brud i brud będą się gromadzić stopniowo, a ponieważ dzieje się to powoli, jest prawie niezauważalne. Ale potem czyścisz szybę i patrzysz przez nią. Jesteś zdumiony, jak wyraźnie widzisz i nie możesz sobie wyobrazić, jak coś widziałeś przez to, zanim zostało wyczyszczone!
W podobny sposób krzyż Jezusa oczyszcza okna widzenia naszego serca. W konkurujących ze sobą przesłaniach otaczającego nas świata nasza wizja staje się tak zaciemniona, że możemy nawet nie zdawać sobie sprawy z tego, jak bardzo, dopóki nie spojrzymy przez pryzmat krzyża.
Co konkretnie wyjaśnia krzyż? Przynajmniej trzy rzeczy:
- Krzyż wyjaśnia prawdziwy problem.
Żyjemy w ironicznych czasach. Nigdy świat nie był tak przekonany, że ludzie są zasadniczo dobrzy, ale nigdy wcześniej tak wielu nie zastanawiało się, co jest nie tak ze światem. Krzyż wyjaśnia prawdziwy problem.
Więc jaki jest prawdziwy problem?
- Ubóstwo?
- Bezdomność?
- Przemoc?
- Nieuczciwość i brak rzetelności?
Chociaż odpowiedź na wszystkie te pytania brzmi „tak”, prawdziwym problemem jest grzech. Nie tylko akty grzechu, ale stan grzechu, w którym wszyscy żyjemy.
Wszyscy. Jesteśmy. Złamani.
Nasz świat jest zepsuty. I widzimy, jak bardzo jesteśmy złamani na krzyżu. Krzyż pokazuje nam z całą jasnością, jak rozpaczliwa jest sytuacja – tak rozpaczliwa, tak zła, tak zła, że doskonały Syn Boży musiał cierpieć i umrzeć.
- Krzyż rozjaśnia charakter Boga.
Kiedy rozglądamy się po świecie, a nawet okoliczności naszego życia, mamy wiele pytań dotyczących Boga. Gdzie on jest? Co on robi? Jaki on jest? Zadajemy te pytania nie w próżni, ale na tle strzelanin w szkołach, raka i globalnej przemocy. Ale krzyż wyjaśnia, kim jest Bóg:
Widzimy, że jest Bogiem sprawiedliwości, ponieważ nie chce iść na kompromis w kwestii sprawiedliwej kary za grzech. Widzimy, że Bóg jest oddany miłości, ponieważ nie chce pozwolić grzesznej ludzkości ponieść ceny za ten grzech. Krzyż jest oknem, przez które widzimy pokazany charakter Boga; jest to kołek wbity w ziemię, dzięki któremu możemy powiedzieć: „Taki jest Bóg”, niezależnie od tego, co mówią inni ludzie lub jakie okoliczności nas spotykają.
- Krzyż przynosi jasność przyszłości.
Krzyż nie był końcem. Nie, przyjacielu, nawet nie blisko. Jezus umarł, a Jezus zmartwychwstał i jest chwalebnie żywy dzisiaj. W Jego życiu mamy życie. To krzyż i zmartwychwstanie pokazują nam dokładnie, dokąd zmierzamy. Albo zmierzamy do zmartwychwstania z Jezusem, aby królować z Nim jako współdziedzice Jego krwi, którym przebaczono, albo zmierzamy do ostatecznych konsekwencji naszego podstępnego buntu.
Co więcej, krzyż i zmartwychwstanie pokazują nam, że stworzenie pochyla się ku uznanym rządom i panowaniu Jezusa. Nadejdzie dzień, kiedy każde kolano rzeczywiście się zegnie i każdy język wyzna to, co chrześcijanin już wie – że Jezus Chrystus jest zmartwychwstałym Panem wszystkiego.
To jest przyszłość. Twoja przyszłość, jeśli tylko uwierzysz.
W tym okresie wielkanocnym Bóg po raz kolejny przypomina nam, że dał nam dar jasności, a nie zamieszania. Chociaż wciąż możemy mieć pytania dotyczące czasów, w których żyjemy, nie ma co do tego wątpliwości.