„Cokolwiek czynicie, z duszy czyńcie jako dla Pana a nie dla ludzi.” – Pawła do Kolosan 3:23
Czy traktujesz swoją pracę jako powołanie, czy jako przekleństwo? Czy pracujesz tylko dla zapewnienia sobie środków do życia, czy żyjesz dla swojej pracy? Twój zawód to harówka? A może daje Ci spełnienie? Jest monotonny czy ambitny? Jedno jest pewne, że Bóg nigdy nie chciał, aby praca była przekleństwem. On ją stworzył.
Kiedy na początku dziejów człowiek był jeszcze w raju, Bóg zlecił mu opiekę i uprawianie ogrodu. Oczywiście wymagało to pewnego wysiłku. Gdy pierwsi rodzice popełnili grzech, Bóg skazał ich na cięższą pracę, ale ciągle chciał, aby służyła dobru.
Jak więc możemy mieć zdrowy pogląd na pracę?
Posłuchajmy słów Pisma Świętego: „Cokolwiek czynicie, wkładajcie w tę pracę całe serce, jako dla Pana a nie dla ludzi.” Kiedy przyjmiemy takie przekonanie, nieważne jak trudna, monotonna czy ambitna jest nasza praca, nasza motywacja się zmieni. Pracować szczerze, aby sprawić przyjemność Bogu oto klucz do znalezienia sensu w pracy.
Cokolwiek więc robisz – czy jesteś hydraulikiem, urzędnikiem, stolarzem, nauczycielem, dozorcą czy dyrektorem naczelnym – traktuj twoją prace jako powołanie i przywilej, by służyć Bogu, wykonując ją najlepiej. Spróbuj, a zobaczysz jak bardzo zmieni się twoja perspektywa.