„A gdy go znaleźli, rzekli do niego: Wszyscy szukają cię. I rzekł im: Pójdźmy gdzie indziej, do pobliskich osiedli, abym i tam kazał, bo po to przyszedłem.” Ewangelia św. Marka
Jak definiujesz sukces? Słownikowa definicja to „uzyskanie czy osiągnięcie oczekiwanego rezultatu”. Dlatego sukces mierzony jest naszymi osiągnięciami, dokonaniami czy posiadanymi talentami. Często przekłada się to na pieniądze, sławę czy siłę lub władzę. Ale jak Bóg definiuje sukces?
Dla Boga sukces to wypełnianie Jego woli i przeznaczenia w naszym życiu. Jeśli oprzemy się na tej definicji, Jezus był osobą, która odniosła największy sukces w całej historii, gdyż tylko on w sposób doskonały wypełnił Bożą wolę. A jak wyglądało życie Jezusa?
- Dla Jezusa absolutnym życiowym priorytetem był Ojciec.
- Jezus nigdy nie stracił swojej misji z oczu.
Celem Jezusa było przyprowadzenie całej ludzkości, nas, z powrotem do Boga. Chciał, by jak największa liczba osób doświadczyła Bożej łaski i wybaczenia. Jednak apostołowie nie zawsze to rozumieli.
W Ewangelii św. Marka czytamy o sytuacji, w której Jezus, stawiając Boga na pierwszym miejscu, odszedł, by spędzić z Nim czas, a apostołowie zaczęli się tym martwić. Gdy Jezus powrócił, Piotr chciał się podzielić kilkoma swoimi obawami: “Wszyscy cię szukają”, powiedział. Co jednak Piotr mówi tak naprawdę: “Jezusie, gdzieś ty był? Tu jest z 200 osób, które na ciebie czekają i chcą być uzdrowione! Mamy oto największy kościół w okolicy, a moment na rozwój jest świetny! Może skupmy się i zabierajmy do pracy.” (taka własna parafraza)
Jednak Jezus, spędzając czas z Bogiem, wciąż pozostaje skupiony na swojej misji – mówi Piotrowi, że czas zrobić krok naprzód. Tak, cuda są istotne, służba również, pomaganie innym też jest ważne – ale niczyje serce nie zostaje zmienione tylko przez cuda. Jezus utrzymuje skupienie na swoim powołaniu poprzez pozostawanie w kontakcie z Bogiem, nawet na przekór oczekiwań i zamysłów Jego uczniów. Oto jak Jezus doszedł do swojego sukcesu.
W naszym życiu jest mnóstwo rozpraszających bodźców: rodzina, przyjaciele, praca, obowiązki i zobowiązania, hobby. Nie wszystkie te rzeczy są złe, ale jeśli nie jesteśmy uważni, możemy stracić z oczu Boże przeznaczenie dla naszego życia. A więc jak definiujesz sukces? Czy poszukujesz krótkotrwałych, tymczasowych osiągnięć, czy może będziesz szukać sukcesu, który trwa wiecznie? Obyśmy wszyscy byli ludźmi SUKCESU – na Boży sposób!