"Wierny jest Bóg, który was powołał do społeczności Syna swego Jezusa Chrystusa, Pana naszego." - 1 Kor. 1:9
Bóg powołuje nas abyśmy regularnie spędzali z Nim czas, rozmawiali z Nim o naszych dążeniach szukając Jego przewodnictwa. Pomimo tego niesamowitego zaproszenia do doświadczania Bożego działania jesteśmy niechętni by się w pełni zaangażować. Traktujemy Jego ofertę kompletnie nonszalancko. Czy to w ogóle ma jakiś sens?
Spróbujmy pomyśleć o tym w inny sposób. Wyobraź sobie sytuację, że odsłuchujesz swoją pocztę telefoniczną i okazuje się, że jedno nagranie jest od osoby, która jest bardzo sławna, wpływowa i jest dla Ciebie niesamowitym autorytetem. Przez chwilę zastanawiasz się czy przypadkiem nie padłeś ofiarą jakiegoś komercyjnego żartu. Po chwili jednak Twój telefon dzwoni ponownie i wiesz już na pewno, że podziwiany przez Ciebie człowiek ma szczerą chęć się z Tobą spotkać by móc poznać ciebie trochę lepiej a także zobaczyć co mógłby dla Ciebie zrobić. Czy taka sytuacja nie spowodowałaby podekscytowania? Czy nie czułbyś się szczególny?
Wszyscy przecież wiemy, że najbardziej popularna czy wpływowa osoba na świecie nie może równać się z Bogiem. Pomyślmy zatem o tym niesamowitym przywileju, że sam Bóg tego wszechświata stale daje nam zaproszenie do osobistego przebywania z Nim. Jeden na jeden! Nie ma większego przywileju! Czy skorzystasz z tego zaproszenia?