"Duszę moją pokrzepia..." - Księga Psalmów 23:3
Życie tak naprawdę składa się z różnych chwil. Są takie, do których lubimy wracać z radością i takie, które wolelibyśmy aby nigdy się nie zdarzyły. Każdy z nas doświadcza zarówno jednych jak i
drugich. Kiedy pojawia się ciemna dolina warto pamiętać, że nie jesteśmy sami w naszym bólu. Jest Ktoś komu na nas zależy tak jak dobremu pasterzowi na swoich owcach. On jest obecny w
każdym czasie, zarówno tym dobrym jak i złym…On daje horyzont nadziei wykraczający poza kategorie czasu. Prezentuje rzeczywistość z perpektywy wieczności…i czasem ta właśnie rzeczywistość
wdziera się niespodzianie w nasze życie zupełnie zmieniając naszą perspektywę na to co jest tak naprawdę ważne…
Ta paradoksalna rzeczywistość pomiędzy tym co tu i teraz, a wiecznością jest pięknie wyrażona w słowach psalmisty. Oby te słowa były zachętą dla naszej duszy dzisiaj i na codzień:
Pan jest pasterzem moim,
Niczego mi nie braknie.
Na niwach zielonych pasie mnie.
Nad wody spokojne prowadzi mnie.
Dusze moją pokrzepia. Wiedzie mnie ścieżkami sprawiedliwości
Ze wględu na imię swoje.
Choćbym nawet szedł ciemną doliną,
Zła się nie ulęknę boś Ty ze mną,
Laska twoja i kij twój mnie pocieszają.
Zastawiasz przede mną stół wobec nieprzyjaciół moich,
Namaszczasz oliwą głowę moją, kielich mój przelewa się.
Dobroć i łaska towarzyszyć mi będą
Przez wszytskie dni życia mego.
I zamieszkam w domu Pana przez długie dni.
Psalm 23