
„Wkrótce jednak usłyszeli PANA Boga. Przechadzał się On po ogrodzie w powiewie dnia. Słysząc to, człowiek ukrył się wraz z żoną przed PANEM Bogiem między drzewami ogrodu. Jednak PAN , Bóg, zaczął wołać człowieka: Gdzie jesteś?” Rodzaju 3:8-9
Bóg używa pytań, aby zmusić nas do konfrontacji z własnym sercem. Pyta nas nie dlatego, że musi wiedzieć i rozumieć, co się dzieje, ale dlatego, że chce, abyśmy poznali i zrozumieli prawdę o tym, co się dzieje.
W świetle tego oto trzy pytania, które Bóg wciąż zadaje:
- „Gdzie jesteś?” (Rodzaju 3:9)
Bóg po raz pierwszy zadał to pytanie Adamowi i Ewie po tym, jak zgrzeszyli w ogrodzie. Tak naprawdę nie pytał o lokalizację, jakby nie wiedział, gdzie byli pierwsi ludzie. Ci ludzie zostali stworzeni do życia w społeczności ze swoim Stwórcą, a teraz się przed Nim ukrywali. Bóg chciał, aby ci ludzie byli właścicielami tego, co się stało; przyznać się; powrócić do Niego z wiarą.
Podobnie Bóg mógłby nas zapytać: „Gdzie jesteś?” nie dlatego, że nie wie, ale dlatego, że chce, abyśmy wydobyli na światło dzienne strach i wstyd, które trzymają nas w ukryciu.
- „Czy chcesz wyzdrowieć?” (Jana 5:6)
Jezus zadał to pytanie mężczyźnie, który chorował od 38 lat. Można by pomyśleć, że odpowiedź byłaby jednoznaczna: „Tak! Oczywiście, że tak!”
Ale może nie, bo do wielu rzeczy można się przyzwyczaić w ciągu 38 lat. Być może jesteś tak przyzwyczajony do okoliczności, że zaczynasz się do nich przywiązywać. Być może uzdrowienie jest również dostępne dla nas, ale uzdrawianie oznacza porzucenie tego, co znajome i wygodne. Oznacza całkowite oddanie się pod Jego opiekę. Oznacza ufanie, że On jest lepszy niż cokolwiek, czego się czepiamy.
- „Dlaczego zwątpiłeś?” (Mateusza 14:31)
Piotr wyszedł z łodzi. Mimo wiatru i fal szedł po wodzie. Ale kiedy odwrócił wzrok od Jezusa, zaczął skupiać się na tym, co go otaczało, a kiedy to zrobił, zaczął tonąć. Ale Jezus tam był; wziął Piotra za rękę, podniósł go i zadał to pytanie.
Przypuszczam, że mógłbyś przeczytać pytanie: „Dlaczego wątpisz?” jako kara, jakby Jezus kręcił głową z rozczarowania, ale nie sądzę. Myślę, że zadał to pytanie z większym uśmiechem na twarzy, takim samym spojrzeniem, jakie ojciec ma wobec dziecka, które nerwowo wyskakuje z drzewa w jego ramiona. Ojciec bezpiecznie chwyta swoje dziecko, mocno je trzyma i mówi: „Naprawdę myślałeś, że pozwolę ci upaść?”
Tak, Jezus wciąż zadaje to pytanie. Pyta nas za każdym razem, gdy pogrążamy się w niepokoju. Za każdym razem martwimy się o jutro. Za każdym razem martwimy się o przyszłość. Uśmiecha się i przypomina nam, że nasz Ojciec wie, jak dawać dobre dary i troszczyć się o nas. I ten sam Ojciec oddał za nas życie Swego Syna – jakżeby nam też nie dał wszystkiego dobrego? Dlaczego w świetle krzyża i zmartwychwstania mielibyśmy wątpić ?
Bóg zawsze będzie zadawał pytania, które doprowadzą nas do zgodności z Jego wolą. Pytania, które wprowadzają nas głębiej w zażyłość z Nim.
Odpowiedz im.