„Boże, mój Boże, szukam Ciebie od świtu…” – Księga Psalmów 63:2
Często kiedy inni potrzebują naszej pomocy, my jesteśmy tak zajęci swoimi sprawami, że możnaby wywiesić na naszych sercach znak „Proszę nie przeszkadzać!” Myślimy: „Jestem zbyt zajęty.”, „Zostaw mnie w spokoju.” ,”Nie chcę się angażować.” ,”Ja mam już co robić.”
Nasza kultura jest przesycona nastawieniem skupionym na samym sobie, które można wyrazić słowami: „Wszystko dla mnie!”. Rick Warren napisał w swojej bestselerowej książce „Życie świadome celu”: „Życie spełnione rozpoczyna się od momentu,kiedy odkrywamy, że nie chodzi w nim tylko o nas, ale także o Boga.” Kiedy poznajemy naszego Stwórcę poprzez wiarę w Jezusa Chrystusa i zaczynamy uwielbiać Boga swoim życiem, odkrywamy głębsze znaczenie życia w tym świecie.
„Wszystko dla mnie” -jest niezwykle samolubnym podejściem, które ostatecznie prowadzi do odczuwania wewnętrznej pustki. Czy zastanawiałeś się kiedyś jak może zmienić się twoje życie jeśli za przykładem psalmisty zaczynałbyś każdy dzień od poddania swego życia i codziennych spraw Bogu. „Boże, mój Boże, szukam ciebie od świtu; Ciebie pragnie dusza moja!” Dla Dawida Bóg jest kimś ważnym, kimś na kim mu zależy, kimś za kim tęskni. A jak to wygląda w twoim codziennym zabieganiu?