Życie nasze jest nieprzewidywalne. Podobnie jest w naturze. Może panować zupełna cisza, aż tu nagle niewiadomo skąd nadciągnie burza. Może zdarzyć się tak, że szef wręczy ci wypowiedzenie z pracy, małżonek wniesie pozew o rozwód, a lekarz powie Ci, że „masz raka.”

 

Jezus ukazał się swoim uczniom przebywającym na morzu podczas burzy. Ponieważ Jezus szedł po wodzie, Piotr pełen wiary wyszedł z łodzi. Dobrze mu szło, aż do moment gdy całą swoją uwagę skupił na Jezusie. Jednak, niespodziewanie pomyślał o tym, co robi i spojrzał w ciemność morza. Wśród potwornie wiejącego wiatru ogarnął go strach i zaczął tonąć. W ostatniej chwili zawołał Jezusa na pomoc i On go ocalił.

 

Spuszczenie wzroku z Jezusa i skupienie się nad niebezpieczeństwem, jakie niesie ze sobą burza obezwładniło Piotra. Jednak Bóg jest większy niż jakakolwiek burza. Skup się na Nim w wierze, a On da ci tyle siły, abyś był w stanie pokonać wszelkie trudności, jakie napotkasz na swojej drodze.